Na stres najlepsza jest praca. Tak więc łączę sobie robotę z kreatywną pracą.
Pomalowałam i odnowiłam łazienkę. Rurki pomalowane, świerzy kit pod prysznicem, ośmiornica zamalowana, a na jej miejsce przypłynęły dwa wesołe delfinki.
"Akwarium" zostało bez zmian. No, może trochę odświerzone.
Teraz odpoczywam... co chwilę chodzę siusiu.... No i widzę, że na świerzutko pomalowanym suficie jakiś brzydkie cóś..... Małe, ale chyba powstanie tam słoneczko. Mam jeszcze żółtą farbkę.
Podobno półwytrawne białe winko jest znakomite do ryb....a więc prost!
Pomalowałam i odnowiłam łazienkę. Rurki pomalowane, świerzy kit pod prysznicem, ośmiornica zamalowana, a na jej miejsce przypłynęły dwa wesołe delfinki.
"Akwarium" zostało bez zmian. No, może trochę odświerzone.
Teraz odpoczywam... co chwilę chodzę siusiu.... No i widzę, że na świerzutko pomalowanym suficie jakiś brzydkie cóś..... Małe, ale chyba powstanie tam słoneczko. Mam jeszcze żółtą farbkę.
Podobno półwytrawne białe winko jest znakomite do ryb....a więc prost!
Ani śladu stresu:-) Brawo!!!!
OdpowiedzUsuńTiaa. wiesz Dasia - ja też mam łazienke...mam też wiadomy ci róg..:}}
UsuńDaj zipnąć siora...... W poniedziałek adwokat, póżniej pomyślę o twoim rogu. Bo łazienka niech moze zostanie tylko u mnie, ok? :)
OdpowiedzUsuńOk ,ok ... żartowałam
OdpowiedzUsuńI co się stało z tym rogiem? czy zapędziłaś w niego swojego ex, czy dla niego znalazłaś inny?
OdpowiedzUsuń