Dziś idę do księżyca,
Choć zawsze do słońca chciałam.
Dziś wyjątkowo czerń mnie zachwyca.
Kolory pod szafę schowałam.
Już pojutrze, być może,
Może z końcem przyszłego miesiąca
Kolory na paletę wyłożę
I zachce mi się do słońca....
Tak, tak.... Jestem w głębokim dole...."Namalowałam" więc obrazek komputerowo, poskładany z moich aktualnych nastrojów.....(migrena wyklucza zapachy farb, a ból lędżwi wyklucza stanie przy sztalugach), i w ogóle jest do kitu....