wtorek, 16 lutego 2021

WĘDRÓWKI ŻUKOWEJ MAMY PO "TECHNIKACH TWORZENIA".

 No przecież...

Żukowa Mama, żeby w lutym nie wpaść w grobowy nastrój, organizuje sobie zajęcia "wysoce kreatywne". W każdym razie - zajęcia zajmujące. 

1. Jedno małe przemeblowanko w oczekiwaniu na stół średnich rozmiarów, (znudziło mi się jedzenie z talerzem na kolanach, albo przy lapku).

2. "Potworkowy" sweterek za kolanka, czyli "worek na kartofle nr.4" ale we wzory oraz wzorki.

3. Trzeci z czterech pór roku, czyli "jesień". (To co że zima jest, a nawet wiosna w Holenderii).

Ad. 2:

Tył

Przód

Żukowa Mama w "potworku"

Ad. 3:

Jesień

I tym optymistycznym akcentem ŻM kończy dzisiejszy wpis 😍😁



"Upadłe madonny" oraz "chłopczyk ze sfilcowanym psem"

  A kuku... Jestem, żyję i mam się całkiem nieźle, (jak na ryczącą siedemdziesiątkę)... Dzieje się wiele, a że tempo działalności różnej zwa...