środa, 10 września 2014

Dwa Światy

Dziś zacznę od obrazka p.t. DWA ŚWIATY.



To właściwie dwa płótna.
Prawa strona to haos ale i piękno; "z motyką na słońce", "z szablą na czołgi" ale też kult tradycji. Bogata i burzliwa historia Polski wywiera piętno na terażniejszość. Tak pozytywne jak i negatywne, (zbyt często, w/g mnie, wykorzystuje się tę historię do osobistych interesów i porachunków w polityce). Ale nie zajmuję się polityką. Mówię tu o uczuciach i odczuciach.
Lewa strona to schludny i poukładany świat. Jasne reguły, przejrzyste niebo nad głową. Jeśli stosujesz się tutaj do istniejących reguł to - żyjesz NORMALNIE. Po prawej trudno o tę normalność.

Jestem gdzieś pośrodku. Moje serce i sentymenty (bliscy), są po prawej. Tęsknię zawsze. Ale gdy jestem tam, dłużej niż tydzień, to wracać chcę już do tej normalności po lewej...... I pomimo osobistych kryzysów, właśnie po lewej, chcę pozostać tutaj. I jedynie wracać wspomnieniami, i wpadać w odwiedziny na trochę na prawo........

3 komentarze:

Unknown pisze...

Hmm....z tym poukładanym prawym światem też bym uważała..Reguły robią się coraz bardziej ciemne.
Nauczyłyśmy się tu myśleć bardziej racjonalnie ale trzeba uważać ,żeby te troszkę wariacji i spontaniczności jednak zachować Podkreślam -spontaniczności i te troszkę wariactwa. Bo się znowu zagubimy..Nie można się chować za parawanem jasnych reguł, udając kogoś kim się w głębi duszy nie jest.

maradag pisze...

Coś w tym jest. Masz dużo racji. Uwazam jednak, że Polacy tutaj przeginają często w drugą stronę. Chcą na siłę funkcjonować według swojej polskiej mentalności.
A co do mnie - oczywiście znasz mnie.... lubie się chować... dla świetego spokoju. Nie mam też problemu z przystosowaniem się. Ale ja mam moje malowanie. I tu mogę powiedzieć co mi się podoba i ile mi się podoba. Wyrazić co czuję, opowiedzieć....
Ale jak też wiesz, mam swoje granice i jeżeli ktoś zabiera mi te troche mojej przestrzeni, to jest już katastrofa, przekroczona granica.....

iwonazmyslona pisze...

Życzę Ci, żebyś bez względu na to w którym świecie się znajdziesz, zawsze była szczęśliwa i mogła malować.

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...