piątek, 10 marca 2017

Witaj słońce!

Nareszcie! Po ulewach, gradobiciach i zwykłych mżawkach - zawitało w moich progach słoneczko! Weszło bez pukania, zatańczyło na podłodze ciepłą plamą :-)




Dzień Kobiet zaś przywitał mnie "na żółto i na zielono" i pączusiami - we własnej hodowli.


Jabłoneczka
 "Puszczają się" przycięte róże...




I coś pomiędzy różami

A gdy, (jeszcze w czas szarobury), byłam w urzędowych sprawach "na mieście", zobaczyłam taki oto obrazek: w pobliżu jednego z portów rzecznych mojego miasta, przy dość ruchliwej ulicy prowadzącej na parking Outlet, stał sobie wielki skrzydlaty...


U wodopoju...

Spragniony był...

No wiosna, "cyco" ?!

29 komentarzy:

Bożena pisze...

U Ciebie zdecydowanie więcej wiosny niż u mnie :-) Na razie przynajmniej, ale nie tracę cierpliwości. Zresztą, u nas ostatnio te wiosny jakieś takie oziębłe ostatnio - niby wegetacja rusza, ale pogoda mocno szwankuje zwykle do połowy maja. A zaraz potem lato rusza z grubej rury.

maradag pisze...

Tak, tutaj trochę wcześniej wszystko "puszcza się"... ;-)

iwonakmita.pl pisze...

Wiosna jak żywa :). Pięknie mieszkasz Dagmaro, jasne, kobiece wnętrze.

iwonazmyslona pisze...

Nie wiem czy to przypadek, czy też "Iwony" mają podobne odczucia, bo zanim dobrnęłam do opinii I.K. pierwszą myślą przy oglądaniu zdjęć było "jak Ona pięknie mieszka".Nawet w czasopismach o urządzaniu wnętrz nie widziałam tak harmonijnego połączenia mebli, roślin, obrazów, w mozaikę tworzącą piękną całość. Pozdrawiam z nutą zazdrości.

maradag pisze...

Dziękuję ! Kocham mój apartamencik "na dachu" :-)

maradag pisze...

:-) Właśnie sobie przemeblowałam.... Troszkę. Robiąc sobie więcej przestrzeni. No więc musiałam się pochwalić :-)
Ja jestem "interior jonki". Przy tej ilości "ocieplaczy"(kwiaty, obrazy i "zdobyczne" drobiazgi), których wciąż przybywa - wnętrze robi się "naćpane" i należy zmienić aranżację. Przynajmniej ja tak mam. No i dużo potrafię sama. Zmienić tapicerkę, czy odnowić starą komódkę. Niestety, okupuję to ostatnimi laty bólem, ale i tak mam frajdę gdy coś się uda :-)

Unknown pisze...

No proszę. Zabieram się za mój balkon....Bo jak na razie najlepiej rośnie pietruszka i choinka...

Unknown pisze...

Łabęz poszedł na zakupy na Outlet???? Istotom żyjącym już całkiem odbiło z tym Outletem...

Basia pisze...

Ales go zlapala! Superowo! :)

maradag pisze...

Ta zeszłoroczna pietruszka przetrwała?

maradag pisze...

Chyba nie dotarł....Zatrzymał się przy wodopoju... :-)

maradag pisze...

Bo on jakiś taki oswojony był, czy co.... :-)

gordyjka pisze...

Tak na oko sądząc, to jesteś miesiąc do przodu z tymi rozkwitami...Skrzydlatego też w inwentarzu nie mam...Czyli lipa, a nie wiosna...;o)

Jo. pisze...

Faaajnieee macie z tą wiosną. U nas robi krok w przód i dwa do tyłu. Ale kiedyś przyjdzie. Z każdym dniem bliżej do tego.

maradag pisze...

Cha, i wszystko się zgadza z klimatem tutaj! Tylko skrzydlaty trochę mnie zaskoczył....

maradag pisze...

Jaaasne, ze przyjdzie :-) A ja dziś odkryłam, że krokusy w zeszłorocznym wrzosie schowane, prawie przekwitają...

maradag pisze...

P.S. Sorki, miałam nie dobijać...;-)

Bet pisze...

W Pl tez mamy oznaki wiosny. Podglądałam dziś gałązki żywopłociku okalającego mój blok i znalazłam minimalne pączusie! Na balkonie króluje jeszcze zimowa choina wespół z jesiennymi wrzosami:)) Ale to się wkrótce zmieni! Już planuję doniczkowe obsadzenia

Stokrotka pisze...

Pewnie, że Wiosna.
A u nas jakby się trochę wiosna zatrzymała. Byłam dzisiaj na swojej podwarszawskiej działce i jakoś tak jeszcze mało wiosennie było.
Ale malutkie pączki już są na niektórych krzakach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

maradag pisze...

Wiosna, wiosna wszędzie ;-)

maradag pisze...

Dziękuję :-)
Tutaj troszkę wcześniej wszystko się rodzi, ale przeciez czas na wiosnę! ;-)

Różana Pracownia Wandy pisze...

Też lubię, jak słoneczko wpada do mojego domu - piękne masz mieszkanko - pozdrawiam serdecznie

maradag pisze...

O, fajnie, że wpadłaś (jak to słoneczko?), do mojego "pokoju nad światem" :-)
Pozdrawiam równie serdecznie

alElla pisze...

Klik dobry:)
I u nas już nabrzmiewają pąki na gałęziach niektórych krzewów i drzew. Słońca jednak mało. Raczej szare ciemności...

Pozdrawiam serdecznie.

maradag pisze...

Wszystko ma swój czas :-)

Jo. pisze...

Och ty!!!

Ale pokażesz jeszcze Twoją Wiosnę?

maradag pisze...

No pokażę, pokażę....

akwamaryna pisze...

Wiosenne poruszenie... po podłodze pełza,
od razu cieplej, bo pogoda niezła...:)
Pozdrawiam serdecznie.

maradag pisze...

Witam serdecznie! I wiosennie :-)

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...