Wokół zrobiło się wiosennie. Logiczne jest, że na blogowisku również. Naturalnie ja mam też dokumentację z mojego "ogródka".
Profitują cebulki powsadzane "belegdzie" z końcem listopada zeszłego roku.
Miałam krokusiki i żąkile w zeszłorocznych wrzosach, ale te już przekwitły.
Jednorocznych, całoletnich nie sadzę w tym roku. Ograniczyłam się do wysiania "łąki" i niezapominajek. Może coś wyrośnie. Wrzosy przycięte, lawenda odświeżona. A gdy wrócę z moich wiosennych reisów - to się zobaczy.... :-)
Profitują cebulki powsadzane "belegdzie" z końcem listopada zeszłego roku.
Profity w różach |
Jabłoneczka już "pęka" |
Tulipanki wyciągaja główki do słoneczka |
Trochę wiosny w domu |
Przycięte róże "szaleją" |
CZY KTOŚ MI POWIE CO MI SIĘ TU KLUJE?? |
Miałam krokusiki i żąkile w zeszłorocznych wrzosach, ale te już przekwitły.
Jednorocznych, całoletnich nie sadzę w tym roku. Ograniczyłam się do wysiania "łąki" i niezapominajek. Może coś wyrośnie. Wrzosy przycięte, lawenda odświeżona. A gdy wrócę z moich wiosennych reisów - to się zobaczy.... :-)
To cos, co sie kluje przypomina mi dzwonki, ale te wielkie klacza??
OdpowiedzUsuńTez wczoraj porobilam zdjecia, moze mi sie uda dzisiaj wrzucic...
To coś kluje się z wielkiej bulwy, która ma te kłącza... Ale nie pamietam co to było...
UsuńŚliczna ta twoja wiosna! Pękająca jabłoneczka najbardziej:))
OdpowiedzUsuńAle, ale... Jabłonki poszukuje alElla - może i tu trafi?
Może trafi...:-) A wiosna, jak to wiosna, jest zawsze i wszędzie urodziwa :-)
UsuńTak! Tak! Poszukuję jabłonki i trafiłam intuicyjnie.
OdpowiedzUsuńOgródek przewiosenny. U nas jeszcze takiej przewiosny nie ma.
Ha, cieszę się niezmiernie :-) Wyjaśniam jednak, że jest to jabłonka bardzo miniaturowa. Owocki jesienią mają około 1-2 cm średnicy. Ale ponoć na wino się nadają....tyle, że musiałabym obsadzić cały dach przy moim balkonie... :-)
UsuńPiękna wiosna...;o)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że moje krokusiki od Ciebie przyjechały ??
Pewnie dlatego tak ładnie kwitną...;o)
Wiosna JEST piękna! :-)
UsuńA może to Twój ubigłoroczny chmiel??? Co prawda nie wiem jak on się wykluwa ale....ŚLicznie u CIebie - jak ja Ci zazdraszczam słonća...
OdpowiedzUsuńNieee, resztki chmielu są w różach. Zreszta mam nadzieję, że wytempiłam wszystko...
UsuńA co do słoneczka, to chyba przywlokę dziś mój fotel z piwnicy :-)
Wow, nie wiedziałam, że ONA jest już taka zadomowiona. Super :)
OdpowiedzUsuńDzis jeszcze piękniejsza! :-)
Usuń