Zawieszam się do wiosny
A może i dłużej jeszcze
Pentelką splinu sięgam haczyk w kącie ciepłym
22 stopnie ciepła wystarczy
Tam wyhoduję sobie nowe przestrzenie.
A może i dłużej jeszcze
Pentelką splinu sięgam haczyk w kącie ciepłym
22 stopnie ciepła wystarczy
Tam wyhoduję sobie nowe przestrzenie.
8 komentarzy:
Będziem wypatrywać. Cała nadzieja w tym, że do wiosny niedaleko...
Eeee... Może ci się znudzi takie zawieszanie i wrócisz wcześniej? Będziemy oczekiwać:))
Tetryku - mam nadzieję, że jej przejdzie
Klik dobry:)
Jedna z blogerek ciągle zawiesza, a między zawieszeniami publikuje więcej, niż ja przez pół roku.
Pozdrawiam serdecznie i oczekuję odwieszenia.:)
Życzę Ci żebyś się szybko odwiesiła.
Serdeczności.
Na szczęście meteorologiczna wiosna już jest, kalendarzowa za 19 dni, więc na szczęście niedługo potrwa to Twoje zawieszenie. Całusy.
A wiesz, że to niepolitycznie jak Niewiasta dynda odnóżami w "niebycie" ??
Wracaj !!
Bo już mi tęskno...;o)
Dziękuję Wam kochani serdecznie, że jesteście :-).
Melduję, że nie mam depresji... Zwyczajnie - nic mi się nie chce. Nawet chcieć mi się nie chce... A słowa: bo nic nie muszę, rozciągnęły się chmurą nad moja głową. Pozytyw z tego stanu jest taki, że lepiej śpię :-). A jak już odeśpię wszystkie moje "bóleiwogóle", to z całą pewnością coś wymyślę nowego.
Całuję.
Prześlij komentarz