sobota, 24 lutego 2018

Zawieszenie

Zawieszam się do wiosny
A może i dłużej jeszcze
Pentelką splinu sięgam haczyk w kącie ciepłym
22 stopnie ciepła wystarczy
Tam wyhoduję sobie nowe przestrzenie.


8 komentarzy:

Tetryk56 pisze...

Będziem wypatrywać. Cała nadzieja w tym, że do wiosny niedaleko...

Bet pisze...

Eeee... Może ci się znudzi takie zawieszanie i wrócisz wcześniej? Będziemy oczekiwać:))

Unknown pisze...

Tetryku - mam nadzieję, że jej przejdzie

alElla pisze...

Klik dobry:)
Jedna z blogerek ciągle zawiesza, a między zawieszeniami publikuje więcej, niż ja przez pół roku.

Pozdrawiam serdecznie i oczekuję odwieszenia.:)

Stokrotka pisze...

Życzę Ci żebyś się szybko odwiesiła.

Serdeczności.

iwonazmyslona pisze...

Na szczęście meteorologiczna wiosna już jest, kalendarzowa za 19 dni, więc na szczęście niedługo potrwa to Twoje zawieszenie. Całusy.

gordyjka pisze...

A wiesz, że to niepolitycznie jak Niewiasta dynda odnóżami w "niebycie" ??
Wracaj !!
Bo już mi tęskno...;o)

maradag pisze...

Dziękuję Wam kochani serdecznie, że jesteście :-).
Melduję, że nie mam depresji... Zwyczajnie - nic mi się nie chce. Nawet chcieć mi się nie chce... A słowa: bo nic nie muszę, rozciągnęły się chmurą nad moja głową. Pozytyw z tego stanu jest taki, że lepiej śpię :-). A jak już odeśpię wszystkie moje "bóleiwogóle", to z całą pewnością coś wymyślę nowego.
Całuję.

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...