A dlaczego ze znakiem zapytania?.....Bo tak..... Bo dla kogo radosne, to radosne. Dla mnie: takie sobie. Spędzać TE Święta samotnie, (przepraszam, z Kotem Filemonem), to radośnie jest "średnio na jeża".
Ale postanowiłam się nie dać! Ubrałam sobie nawet choinkę. Przygotowałam sobie też "politykę przetrwania". Zrobiłam zdjęcia mojej choinki i pobawiłam się trochę nimi w programiku do obróbki zdjęć. Fajna zabawa, (może właśnie taka na Święta?).
Może jeszcze coś wymyślę
I świąteczną kartkę wyślę,
Może sobie namaluję
Śnieżną zimę
I przytulę się do kota.
I otworzę sobie wrota
Do tych wspomnień
I obrazów,
Które zrobią mi od razu
Ciepło, miło i przytulnie.
Może zrobię też ogólne Czary Mary:
Szronem dmuchnę, sypnę śniegiem,
Nie przejmując się przebiegiem
Czarnych myśli,
Życząc wszystkim co się wyśni....