Mieszkanko na trzecim i ostatnim piętrze jest fajne. Nie tylko ma dach osobisty, ale i widok przedni. Nareszcie poczyniłam obrazek, który siedział w mojej głowie czas jakiś.
WIDOCZEK Z MOJEGO GRÓDKA.
Faza dachów i mostów, na ten moment idzie do kątka.
Za chwilę zacznie się realizować faza piesków i innych domowych przyjaciół.
Ale najpierw sprzątanie dogłębne. Zaczynam od willi Miro i Fridy, a później biorę się za szafę. Jako, że mam tylko jedną, a przez internet bardzo się fajnie zamawia, no to wiecie państwo...
"Ciptaszki" pozdrawiają :-))
To w Niderlandach też są takie dymiące kominy?
OdpowiedzUsuńNo niestety... ale bardzo niewiele. Ten tam to od fabryki papieru, która jest na obrzeżach mojego miasta. Niby jeden kominek, ale latem potrafi nieźle zawiać... Wiesz, ja żyłam na Śląsku... to mi naprawdę szczyka ten kominek ;-)
UsuńOd takich mieszkaniowych luksusów można się nabawić "kompleksu wyższości":)) Widok iście przedni i nawet ten kominek nie wadzi bo on jest jeden a szybujące ptaki - dwa!
OdpowiedzUsuńSzafę należy "przewietrzać" (czyta: pozbywać się nie noszonych co najmniej rok rzeczy)regularnie! To zdrowe dla szafy:))
Ćwir, ćwir dla ptaszków. Po holendersku nie umiem!
WOW. I Ty to naprawdę robisz? Z tą szafą? Ja rozumiem przy przeprowadzce jakiejś to idzie automatycznie... Ale ja się już 4 lata nie przeprowadzałam... I nie zamierzam więcej. Tak że, taktykę należy zmienić.
UsuńCiptaszkom zaćwirałam. Ja się z nimi mieszanką źwiękowo/gestową porozumiewam.
Kompleks wyższości mi nie grozi. Nade mną jeszcze niebo...
A tam to się dzieje... ;-)
To wietrzenie szaf zaczyna mnie frustrować...Gdzie nie wejdę - wszyscy wietrzą...A w mojej zaduch...;o)
OdpowiedzUsuńAle widoku dalej zazdraszczam...;o)
I nie oddam nikomu widoku tego! ;-)
UsuńA co do szafy... przewietrzona. Ale trzy czarne wory czekają na jakieś zmiłowanie wyniesienia...
Zaproś Pana Muza na herbatkę i ponarzekaj, że ciasno z worami...;o)
UsuńHe, he, problem w tym, że Pan Muz zorganizował sobie swoje...😂
UsuńCzy malowania uczył Cię Jose Parramon? Ten obrazek przypomina mi jego styl.
OdpowiedzUsuńOj nie, no co Ty...
UsuńA wiesz - mam słabość do takich widoczków, bo z okna mojego dzieciństwa widać było właśnie kościelną wieżę zegarową... I nie mogę odżałować, że kiedy likwidowaliśmy mieszkanie po Babci, nie zrobiłam jakiegoś dobrego zdjęcia, tak sobie na pamiątkę...
OdpowiedzUsuńHe, he juz ja Cię znam... "tak sobie na pamiątkę..."
Usuń- Dasia, aj tez mam fajne, dobre zdjęcie z wieżą kościelną, wiesz mam idee...
- oczywiście kochana, nie ma sprawy (mówi Dasia)
🤣🤣🤣
Czołgiem!
OdpowiedzUsuńInformuje, iż wygrałaś w moim kartkowym konkursie :) Proszę o wysłanie maila z adresem, na który mam wysłać kartkę - BlogiBeatrycze@wp.pl
Dzięki za wzięcie udziału! Pozdrawiam kolorowo! #swietasieodbeda
Oj super! Czuję się zaszczycona 😁 I cieszę się że wygrałam Twój konkurs. Chyba pierwszy raz mi się to zdarzyło...
UsuńJuż biegnę na Twój adres :-))
Jaki piękny widok, do powieszenia na ścianę... Taka jesteś zdolna, utalentowana, a hobby pomaga w utrzymaniu równowagi i pomaga zachować młodość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zasyłam serdeczności
Dziękuję serdecznie! :-)
UsuńTo prawda, nie nudzę się i nie zabija mnie samotność 😍
Pozdrawiam :-)