niedziela, 2 lutego 2020

Trzeba zabić tę...." belejaką" zimę...

Przypuszczam, że nie tylko ja mam dość tego czegoś co nas otacza, udając jakąś tam porę roku. Nie ma żadnej pory roku... Jest jakaś mieszanka wiatru z deszczem, w temperaturze powyżej 10 stopni i z chwilowym błyskiem słońca, które wali po oczach, (jakby w ostatnich drgawkach agonii)...
   Więc ja się buntuję 
         i zazieleniam
             i pączkuję
                i rozkwitam
                    moim
                       wiosennym drzewkiem na płótnie malowanym 💚

wiosenne drzewko



10 komentarzy:

Tetryk56 pisze...

Nie tylko drzewkiem rozkwitasz! ;)

maradag pisze...

😌🤭

liry_ck1 pisze...

Z wiosną nie należy się pogubić
I zachłysnąć pierwszym pąkiem,kwiatem
Owszem można ją witając lubić
Jednak strzec się przed trującym kwiatem

(Wawrzynek wilcze łyko)

maradag pisze...

Tak, bo przecież wiosna swą urodą
Czasem zwodzi, obiecuje
Rzuca barwy zgodnie z modą
Później kolcem róży kłuje...

(Jutrzenka falista)

Basia pisze...

Dzien dobry :)
Oj zwodzi nas wiosenka, i nasze rosliny tez, i moje kosy, ktore tak sie zachowuja, jakby mialy gniazdo budowac :( oj co to bedzie....
Piekne drzewko, jakby jablonka???
U mnie wlasnie leje... Pozdrawiam :))))

Bet pisze...

Och, do wiosny jeszcze daleko... Dobrze, że u Ciebie, choć na płótnie, ale jest. Przyjdzie do mnie też? Kiedy?

gordyjka pisze...

Wypisz, wymaluj...Nasza śliwa ulubiona...;o)

maradag pisze...

Zwodzi nas ta "nibyzima"... Na moim tarasie też się dzieje, sikorki się dokarmiają, róże pączkują, a wczoraj widziałam srokę, która goniła dwa czarne kruki z "mojego" dachu za tarasem. Wiem, że "mieszkają" sroczki wyżej, koło komina...
Pozdrawiam również :-)))

maradag pisze...

Kiedy tylko chcesz... 😍😍😍

maradag pisze...

Ha! Wiedziałam, że już gdzieś widziałam to drzewko 🤩

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...