czwartek, 6 czerwca 2019

WSPOMNIENIE



Renia  (25-5-1950 -- 7-6-2018)


Rozmowa z Siostrą

Minął maj
Dopiero co miałaś urodziny
Minął rok
Cały ten rok to mrok
Bo słońce już tak nie świeci

Prawie nie sprzątam
Jest pusto
Tu chuchnę
Tam dmuchnę
Czas leci

Już prawie nie płaczę
W normach smutku się mieszczę
To naprawdę już rok?
"Ik ben niet gewent nog"
Nie przywykłam jeszcze

Sprawiłam
Że pokochałaś motyle
I tyle
Wspólnych polubień
Malowałam 

Burzyłaś się
Zasnuwałaś chmurami
Gdy swoje światy budowałam

Nasze drogi mleczne
Mijały się latami świetlnymi
Innymi czasy
Plątały ze sobą
Jak jeden wątek
Kłębek nici
Początek

I nagle koniec

Gdzie jesteś moja błękitna fazo
Blond spektrum
Rudy wichrze z nad Kaukazu

Szarobure oczy ojca
Niebieskie
Szmaragdowe
a czasem nawet zielone
Z rozkazu

Dlaczego dopiero teraz
Tak wyraźnie widzę
Kim byłaś
Tak bardzo się wstydzę
Mej ślepoty

Żyję 
Idę
Ale przecież wiemy obie
Że to prawie niemożliwe
Żyć
Bez codziennych konfrontacji
Bez śniadania
Bez kolacji
Razem

Żebym wiedziała gdzie jesteś
(Może tuż, tuż
Wśród niezapominajek
Albo moich róż)
Poszłabym za Tobą...


Moje ulubione zdjęcie: Renia i Dasia


--------------------------------------------------------------------------------------------------------





                                                                     


            

34 komentarze:

  1. Och Dasia... Czytam i płaczę. Jak rok temu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie byłoby takich portretów i nie byłoby tak pięknie złożonych słów, gdyby nie miłość i piękno Twojej duszy. I Renia mi właśnie o tym pisała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, czasem wydaje mi się, ze znała mnie lepiej, niż ja sama siebie... Kto mi teraz pokaże rzeczy?

      Usuń
  3. Piękne wspomnienie...
    Czytam i tak jakbym Ją znała. A przecież nawet Ciebie znam tylko wirtualnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś, być może, w realu spotkamy się.😘.
      Dziękujmy.

      Usuń
    2. Ależ już teraz jakbyśmy się znały, prawda?

      Usuń
  4. Dagmaro - przecież Twoja Siostra ciągle jest z Tobą...
    Przytulam najserdeczniej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam Jej, nie zdążyłam poznać, ale uświadomiłaś mi coś...
    Nie wyobrażam sobie, żeby z mojego życia miał nagle zniknąć mój brat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, szanuj sobie tę obecność, pielęgnuj...

      Usuń
    2. My jesteśmy bardzo ze sobą związani. Może nawet scementowani. Nie ma dnia bez sześciu telefonów i sześciuset SMS-ów.

      Usuń
    3. No właśnie... to jest to...
      Mieszkałyśmy dwie ulice od siebie ale dzień zaczynał się od kawy przy skype i "lewe oko na Maroko"...
      Tak mi tego brakuje, że nie mogę żyć normalnie. Gadanie do JEJ portretu mi nie wystarcza. Chce odpowiedzi, reakcji, Renia zawsze to miała pod ręką. I nieraz myślałam sobie: "jak strzelę w tę wygadana papę, to mi tu bruździć przestaniesz"... To teraz bym 7 światów oddała, żeby usłyszeć jej głos. Bo zawsze miała rację.

      Usuń
    4. No więc, jadę do niego zaraz. Z pewnych względów z ciężkim, bardzo ciężkim sercem.

      Usuń
  6. Wspominajmy razem, te dobre chwile i szczęśliwą Renię.
    Niezwykle wzruszający jest twój wiersz o ukochanej siostrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie Mróweczko. Polecam też gorąco LINK Ani.

      Usuń
    2. Oglądałam, posłuchałam, zamyśliłam się... Coś niezwykłego było w tej kobiecie skoro nie znając się osobiście czuję do niej ogrom sympatii i szczerze tęsknię za jej humorem i spontanicznością.
      ps u mnie zebrał się już malutki fan club Reni deklarujący dziś wieczór wspomnień.
      Tak więc, maradag, nie jesteś dziś sama!

      Usuń
  7. Piękne wspomnienie pięknego człowieka...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekny wiersz.... piekne wspomnienie... Ania tez stworzyla cos wzruszajacego...
    Sciskam was obie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy obie za te słowa Basiu.
      I pozdrawiamy serdecznie.

      Usuń
  9. Mnie również ciągle Jej celnych komentarzy brak.
    Dasiu, taki wyjątkowy wiersz stworzyłaś, ściska za serce. Renia warta była tych wielkich słów. A z Ciebie wspaniała Siostra, Renia musi być dumna!
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja od roku nie mam kogo prowokować...Uwielbiałam prowokować Renię...Nawet w jednoznaczny tekst wciskałam specjalnie zdanie, słowo, które powodowało "trzęsienie ziemi"...Reagowała z prędkością światła...;o) Potem był dzień, dwa, ciszy i komentarz do komentarza, już wyważony, spokojny, przemyślany...
    Dzięki temu Renia nie była "Wirtualna"...;o) Takie emocje musiała przekazywać Baba z jajami...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, taka była...
      Potrafiła przygarnąć pod swój dach kogo, by wyrzucić "na zbity pysk" gdy nie szanował jej reguł. Reagowała natychmiast na słowa, zdarzenia, rzeczy w okół niej. Czasem oberwałam rykoszetem, bo byłam pod ręką i zanim otwarłam buzię, to "poleciało w eter". Lecz za moment śmiałyśmy się do łez z innego skojarzenia. Tak, miała "jaja" za nas dwie...

      Usuń
  11. Mój Brat odszedł przed Renią, w styczniu. Bardzo mi Go brakuje :(
    Piękny wiersz kochającej siostry i piękne wspomnienia.
    "Bo gdy nawet zabraknie mnie już,
    Nie odejdę ot tak...
    Tchnieniem wiatru powrócę, płatkiem śniegu powrócę, w echu pieśni znajdziecie mnie znów.." Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo za ciepłe słowa.
      Przykro mi z powodu brata. Rozumiem ból.
      Przytulam również.

      Usuń
  12. Zerknęłam tu raz jeszcze i znów się zadumałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dumam każdego dnia... Szukam energii, inspiracji... i tak schodzi dzień za dniem...

      Usuń
  13. Zawiadamiając o odejściu Reni, zamieściłaś Jej portret przez siebie malowany. Wtedy pierwszy raz mogłam zobaczyć jak wyglądała dojrzała Renia. Dzisiaj oglądając zdjęcia tej pięknej, młodej kobiety, nie mogę się pozbyć wrażenia, że znałam ją w naszej wspólnej młodości. Wszak miedzy nami było tylko 5 lat różnicy. Też mam siostrę, 30 czerwca skończy 67 lat, ale nie potrafię o niej napisać tak pięknie, choć mieszkamy także bardzo blisko siebie. Ucałowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bolesne jest to, że póki jest tuż obok ta bliska osoba, często nie potrafimy powiedzieć, wyartykułować słów... Po prostu jest... I wydaje się, ze to się nigdy nie zmieni.
      Bardzo mi jej brak...

      Usuń
  14. Renia na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako ta co zaplątała się w sieci kabli elektrycznych, elektronicznych, komputerowych i woła pomooocyyy! Pomagałem jej, ale widziałem, że bardziej ją ten stan śmieszy niż denerwuje. Tak, brakuje Jej w sieci, a szczególnie Jej niekonwencjonalnego spojrzenia na życie.
    To co przeżywasz to normalne, gdy się z kimś żyło bardzo blisko. Ale nie należy w tym stanie trwać zbyt długo. Pomyśl o Żukach, o małych Żuczkach, wspomnij starą Żukowszczyznę ...

    PS. Tak a' propos ... dlaczego ukradłaś mi ten wózek dziecięcy? Tutaj mam jasny dowód:
    https://foto-anzai.blogspot.com/2015/07/studnia-pnaca-roza-i-inne.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda co mówisz o Reni.
      Dawno temu wypowiedziała do mnie takie zdanie: "Ty masz talent a ja duszę artysty"... I te kilka słów dokładnie określa nasze relacje.
      Odp. na P.S. - Jam niewinna... ;-)

      Usuń

HISTORIA JEDNEJ PRZYJAŹNI

    Spotkanie nastąpiło na przełomie siódmej i ósmej klasy. Były wakacje i Dasia z rodzicami przeprowadziła się do jednego Zaścianka koło So...