Pomalowałam następne dwie szybki. Nad każdymi drzwiami w moim mieszkaniu mam bowiem szybkę. A przy drzwiach wejściowych nawet więcej niż jedną.
Dla przypomnienia:
Szybka łazienkowa wygląda tak:
A oto szybka sypialniana:
Razem:
Zostały jeszcze trzy szybki: pracowniana, salonowa i kuchenna.
Koncepcja i projekty są... w głowie. Realizacja? Być może przed Świętami Bożego Narodzenia....
Że niby przesadzam z "upiększaniem" mojego mieszkania? A co mi tam. Mieszkam sama, żaden terrorysta nie pląta mi się tu z kwaśną miną, a ja otwieram rano oczy i uśmiecham się (o ile nie mam migreny jakiejś...).
No to do następnego razu :-)
Dla przypomnienia:
| Drzwi wejściowe (zaproszenie) |
Szybka łazienkowa wygląda tak:
![]() |
| Ławica rybek :-) |
A oto szybka sypialniana:
![]() |
| Księżycycek we wszystkich możliwych odsłonach :-) |
Razem:
![]() |
| Ławica płynąca do księżyca... |
Zostały jeszcze trzy szybki: pracowniana, salonowa i kuchenna.
Koncepcja i projekty są... w głowie. Realizacja? Być może przed Świętami Bożego Narodzenia....
Że niby przesadzam z "upiększaniem" mojego mieszkania? A co mi tam. Mieszkam sama, żaden terrorysta nie pląta mi się tu z kwaśną miną, a ja otwieram rano oczy i uśmiecham się (o ile nie mam migreny jakiejś...).
No to do następnego razu :-)



39 komentarzy:
Nie przesadzasz, ładne to.
Czym malujesz na szkle? Czy te obrazki są prześwitujące?
Dziękuję :-)
Maluję zwykłymi akrylami. Specjalnie, by można łatwo "zmyć" (robi się taka skórka, którą zmywam szorstką gąbką), jak zmieni się koncepcja wystroju... :-). Prześwitują gdy światło jest z tyłu. Czyli w łazience lub w sypialni. Zastanawiam się nad profesjonalnymi farbami do malowania na szkle, ale obawiam sie bardziej trwałego efektu.
Lomatkoicorko!!! Cos takiego!
Ja szybek nie mam, ale mam w planach zamiast brzydkich zaslonek, albo folii na niektorych okienkach, takie kolorowe, przezroczyste "patchworki" uszyc.
Wyprzedzilas mnie :)
Rybki urokliwe, ale ta sypialniana jest rewelacyjna! Jak wpadłaś na taki pomysł?
Prześliczne! Myślę, że takie mniej trwałe malowidełka są praktyczne bo można zmienić obraz gdy się "opatrzy". Chociaż... Prawdziwe dzieła się nie "opatrują":))
Nie mam terrorysty i nie mam szybek do pomalowania. A Jaskół pewnie by wcale ne protestował, gdyby były pomalowane :)Żałuję, bo piękne Twoje szybki i też się mi zachciało takiego piękna:)
"Pokój nad światem.."Ło matko jedyna!
He, wyprzedziłam Cię koncepcyjnie?
Czasem mam wrażenie, że pomysły wpadają na mnie ;-) a ja je przytulam :-)
To ja poczekam aż te "prawdziwe" przybędą i wtedy kupię profesjonalne farbki ;-)
Dziękuję i pozdrawiam Jaskóła :-)
???
P.S. A moją szafkę nocną w sypialni widziałeś? ;-)
No wlasnie :)
Szybki sa fajniejsze, ale ja nie maluje :( a szycie sie przeciaga w nieskonczonosc. Ale nic to, kiedys bede miala :)
W latach 1962-74 mieszkaliśmy we wrocławskim mieszkaniu, które miało okienko w ścianie między kuchnią i pokojem. Matka poprosiła Basię Kucharską, swoją koleżankę uzdolnioną plastycznie, by przyozdobiła szybki malunkiem. Zrobiła to może nie tak pięknie jak Ty, ale malunek podobał się i domownikom i nielicznym gościom. Uważam, że ludzie powinni przyozdabiać bliższe i dalsze otoczenie, w każdy możliwy sposób, bo wtedy jest łatwiej, weselej, przyjemniej żyć. Jak zawsze spisałaś się fantastycznie. Z rybkami chciałoby się popływać, a księżyc przytulić do poduszki. Uściski
Podobno zaczęłam ozdabiać otoczenie jeszcze zanim zaczęłam chodzić. Takie rodzinne opowieści były ("pomalowałam" raz szczebelki łóżeczka i ścianę nad, tym co miałam pod ręką, czyli zawartością pieluchy - juz wtedy rodzina wiedziała, że będę artystką ;-))). Z czasów bardziej świadomej działalności artystycznej (ściennej) pamiętam, że namalowałam kuzynowi w pokoju na ścianie Niemena, naturalnej wielkości, oczywiście w czarnym kapeluszu, tuszami kreślarskimi i atramentem. Ciotka była wściekła, bo nawet pięciokrotne malowanie ścian nie dawało pożądanego efektu...
Nic nie przesadzasz. Cudnie Ci to wszystko wychodzi.
Tylko pozazdrościć.
Utalentowana jesteś po prostu.
:-)
Żadne takie tam szybki - to są pięknie ozdobione szybki. Zresztą dałam temu wyraz na FB. Chciałabym tak umieć:)
Ach, komplemenciara jesteś :-) Dziękuję!
Dziękuję ślicznie!
Przecudne.Ja tez sobie upiększam różne rzeczy w domu, ale nie umiem tak jak Ty.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziekuje 😁
I rowniez serdecznie pozdrawiam ☺
Mnie bardzo się taka radosna twórczość podoba, ta szafka z poprzedniego posta też super. Zresztą miałam pecha z tym postem z szafką, dwa razy pisałam tam komentarz i za każdym razem wcinało go, może tutaj się uda :-)
No i udało się :-))) Fajnie, że się podobają moje "wypociny" fantazje. :-)
Doczekałam się !! Strasznie ta Twoja Wena powolutku dreptała !! Ale warto było czekać...;o)
Jak dobrze, że ktoś wpadł na pomysł montowania tych szyb !! ;o)
Moja wena nigdy nie śpi! Tylko czasem włóczy się nie wiadomo gdzie...
Maradag, artystyczna z Ciebie dusza, więc ozdabiaj sama, nikt nie ma takich okienek, takiej szafki. Nowatorskie, niepowtarzalne i Twoje, więc cieszą.Sama kiedyś na ścianie namalowałam zielone liście i sprawiły mi więcej radości niż piękne, seryjne i kupne ozdoby.
Serdeczności zasyłam
Racja, własne kreacje cieszą najbardziej :-)
Szybki są bardzo ładne, a ja w ogóle uwielbiam Cię i Twoje dzieła! Tylko że oglądam i czytam na telefonie, a tam mi głupoty z komentarzami wychodzą...
Kissi-kissi (jak mawia Miss Piggy)
Próbowałam wczoraj wieczorem komentować Twój komentarz ;-) ale mi zupełnie nie wyszło...
Ja też Cię ...
I przytulam ciepło
Piękne te witraże, ale chyba bardzo czasochłonne.
Masz niedowierzam hobby😃
zolza73.blogspot.com
goodmorning73.blogspot.com
Przepiękne szybki! W swojej własnej przestrzeni to przecież przede wszystkim my sami powinniśmy się dobrze czuć!
To prawda! I witam w mojej przestrzeni Królowo ;-)
Jak każde "dłubanie", wymaga czasu ;-)
Cudnie! :)))
Dziękuję! :-)
Dziękuję za piękny wiersz o jesieni, nostalgiczny i ciepły aż słonecznie się zrobiło na ołowianym niebie.
Serdeczności zasyłam
Prześlij komentarz