Była sobie szafeczka, brzydka, "niby antyk", ale bardzo funkcjonalna. No i była ze mną od lat... Już nie mogłam na nią patrzeć... Wyrzucić szkoda, bo marmurowy blacik... no i coś musi być przy łóżku, a finansowe priorytety inne... Więc stara szafeczka dostała nową szatkę.
Kolorowe paseczki to papier pakowy na klej do tapet.. |
Podczytuję wieczorkiem... |
I od razu zrobiło się weselej (przynajmniej mnie).
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńTo nie szafeczka a Przeszafeczka, o! Prześliczna!
Pozdrawiam serdecznie.
Przeszafeczka :-)... dziękuję za imię dla mebelka :-).
UsuńIdę dalej w nazewnictwie: Przeszafeczka Śliczna! I nie jest to żadna przesada. To się jej należy.
OdpowiedzUsuńAle zauważyłam też, że pościel jest dobrana do Przeszafeczki Ślicznej:))
Aaa, jaka bystra detalistka 😀 Przeszafeczka Sliczna musi miec doborowe towarzystwo 😂
UsuńCudowny mebelek. Zazdraszczam jak nie wiem co. I zdolności, i pomysłu, i tego, że było co odmieniać:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :-). A odmienieć jest zawsze co :-)
UsuńZaskoczę Cię całkowicie. Miałem podobne dwie szafeczki, jednak obie stały na strychu i drewno zaatakowały korniki. Ale zachowały się blaty marmurowe i teraz pięknie służą w kuchni, łącząc zlewozmywak z piecem.
OdpowiedzUsuńHe, he, mnie to juz nic chyba nie zaskoczy... 😉 Ta moja byla brazowa. Pomalowalam na bialo i okleilam papierem. I zrobilo sie wesolo w sypialni... 😉
UsuńTe moje też były brązowe, czyli politurowane. :) :-D Ale rodzice potem z jednego pokoju zrobili sypialnię, i szafki zostały pomalowane na ... kość słoniową.
UsuńHe, he, tak to mają te szafki ;-) dostosowują swój wygląd do potrzeb :-). Potrzebą mojej była poprawa humoru właścicielki ;-).
UsuńJakby lowicka? I z serduszkiem :)
OdpowiedzUsuńMoze byc lowicka... 😉 no, dagmarcza bo z serduszkiem... 😉
UsuńOby pod tęczową nie podpadała. ;) :)
UsuńTakich luksusów to na Wrzosowisku nie ma...;o)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam tego co jest na Wrzosowisku... ;-)
UsuńGratulacje!!! Nie tylko artystka-malarka, ale także dekorator wnętrz. Zazdroszczę, bo mnie się już nie chce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem po prostu kreatywna ;-) I co raz częściej mam też: "bo mnie się już nie chce", ale zawsze po momentach pasywnego "okopywania się", przychodzi jakaś aktywność :-), pomysł, idea :-). Pozdrawiam serdecznie
UsuńSuper ta szafeczka.
OdpowiedzUsuńGrunt to pomyślunek :-))
Ten jescze funkcjonuje ... czasem ;-)
UsuńCudeńko. Kreatywna jesteś. Bravo Ty
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
goodmorning73.blogspot.com
zolza73.blogspot.com
Dziękuję :-). Ja taki "interior junki" jestem trochę ;-)
UsuńWygodnie mieć takie zdolności, a ja do wszystkich prac tęgie głowy przyjaciółek wzywam
UsuńPozdrawiam
https://goodmorning73.blogspot.com/
zolza73.blogspot.com
Wygodnie mieć przyjaciółki z tęgimy głowami ;-))
UsuńO tak, grunt to wiedzieć gdzie się zakręcić
Usuńhttps://goodmorning73.blogspot.com/
https://zolza73.blogspot.com/
Ślicznie wyszła.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńJesteś prawdziwą artystką, skoro takie ciekawe rzeczy wychodzą spod Twoich rąk. Kiedy zobaczyłam szafkę, uśmiechnęłam się, więc pewnie rano wstajesz weselsza, bo własnoręcznie odmłodzoną szafkę oglądasz.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Ultro, dokładnie tak jest jak mówisz! uśmiecham się gdy otwieram rano oczy :-)))
UsuńRównie serdecznie pozdrawiam
Tobie nigdy nie zabraknie uśmiechu! :-)
OdpowiedzUsuńJuuppii! 😆😅😁😂
OdpowiedzUsuńCudeńko-Pasiaczek, tak barwny optymistycznie jak Twoja dusza. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki!!! :-)
UsuńNie podobają mi się , te paski, nie fascynują ale znaczy to ,że stworzyła Pani coś swojego, oryginalnego. Meble w sklepie nie wywołują we mnie żadnych wrażeń a ten stolik...a i owszem. Wiele pracy Pani włożyła i czasu i zazdrość we mnie wezbrała o ten czas, którego nie mam i o tę zabawę na którą moje konieczności mi nie pozwalają.
OdpowiedzUsuńI...że za pięć dziewiąta ma pani ochotę robić zdjęcia ...podziwiam.
Dziękuję bardzo za ocenę, i za docenienie mojej spontanicznej akcji.
UsuńJeśli chodzi o paski, to wyszło trochę z przypadku. W pierwszej koncepcji miały być kolorowe gazety ;-) ale gdy wyciągałam klej do tapet, to wpadł mi w ręce ten papier do pakowania prezentów... Motyw doskonale rozświetla i rozwesela moją ciemną dość sypialnię :-)
Lubię kontrasty i lubię gdy otwieram oczy i jest wesoło.
Czasu mam dużo. Ale i tak mam wciąż wyrzuty sumienia, że nie wykorzystuję go tak jak bym mogła...
Pozdrawiam
Jak na krótki rzut okiem, szafka w tej szacie świetnie dopasowała się do kącika. Mnie się podoba,lubię kolory. Mogłabym mieć mieszkanie urządzone w stylu meksykańskim, niestety mąż mnie blokuje w tych zapędach.
OdpowiedzUsuńZ daleka wygląda jak miniaturowa biblioteczka dla lalek. Urokliwa :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że dawałam już tu komentarz... Cóż, chyba zginął :-( Pisałam i potwierdzę teraz, że szafka naprawdę super wyszła i świetnie wygląda w tym kąciku. Lubię takie akcenty, za to styl nowoczesny zupełnie mi nie odpowiada, taki zimny, wręcz sterylny. Z bardziej ekstrawaganckich podoba mi się styl meksykański, ale to u mnie w domu nie przejdzie :-)
OdpowiedzUsuńNo i jest zupelnie nowy mebel...orginalnie :)))
OdpowiedzUsuń