czwartek, 31 sierpnia 2017

Szafka "nocna".

Była sobie szafeczka, brzydka, "niby antyk", ale bardzo funkcjonalna. No i była ze mną od lat... Już nie mogłam na nią patrzeć... Wyrzucić szkoda, bo marmurowy blacik... no i coś musi być przy łóżku, a finansowe priorytety inne... Więc stara szafeczka dostała nową szatkę. 

Kolorowe paseczki to papier pakowy na klej do tapet..

Podczytuję wieczorkiem...

I od razu zrobiło się weselej (przynajmniej mnie).

38 komentarzy:

alElla pisze...

Klik dobry:)
To nie szafeczka a Przeszafeczka, o! Prześliczna!
Pozdrawiam serdecznie.

maradag pisze...

Przeszafeczka :-)... dziękuję za imię dla mebelka :-).

Bet pisze...

Idę dalej w nazewnictwie: Przeszafeczka Śliczna! I nie jest to żadna przesada. To się jej należy.
Ale zauważyłam też, że pościel jest dobrana do Przeszafeczki Ślicznej:))

iwonakmita.pl pisze...

Cudowny mebelek. Zazdraszczam jak nie wiem co. I zdolności, i pomysłu, i tego, że było co odmieniać:)

maradag pisze...

Aaa, jaka bystra detalistka 😀 Przeszafeczka Sliczna musi miec doborowe towarzystwo 😂

maradag pisze...

Dziękuję serdecznie :-). A odmienieć jest zawsze co :-)

Anzai pisze...

Zaskoczę Cię całkowicie. Miałem podobne dwie szafeczki, jednak obie stały na strychu i drewno zaatakowały korniki. Ale zachowały się blaty marmurowe i teraz pięknie służą w kuchni, łącząc zlewozmywak z piecem.

Basia pisze...

Jakby lowicka? I z serduszkiem :)

maradag pisze...

Moze byc lowicka... 😉 no, dagmarcza bo z serduszkiem... 😉

maradag pisze...

He, he, mnie to juz nic chyba nie zaskoczy... 😉 Ta moja byla brazowa. Pomalowalam na bialo i okleilam papierem. I zrobilo sie wesolo w sypialni... 😉

Anzai pisze...

Te moje też były brązowe, czyli politurowane. :) :-D Ale rodzice potem z jednego pokoju zrobili sypialnię, i szafki zostały pomalowane na ... kość słoniową.

maradag pisze...

He, he, tak to mają te szafki ;-) dostosowują swój wygląd do potrzeb :-). Potrzebą mojej była poprawa humoru właścicielki ;-).

gordyjka pisze...

Takich luksusów to na Wrzosowisku nie ma...;o)

iwonazmyslona pisze...

Gratulacje!!! Nie tylko artystka-malarka, ale także dekorator wnętrz. Zazdroszczę, bo mnie się już nie chce. Pozdrawiam.

maradag pisze...

A ja nie mam tego co jest na Wrzosowisku... ;-)

maradag pisze...

Jestem po prostu kreatywna ;-) I co raz częściej mam też: "bo mnie się już nie chce", ale zawsze po momentach pasywnego "okopywania się", przychodzi jakaś aktywność :-), pomysł, idea :-). Pozdrawiam serdecznie

alElla pisze...

Oby pod tęczową nie podpadała. ;) :)

Stokrotka pisze...

Super ta szafeczka.
Grunt to pomyślunek :-))

maradag pisze...

Ten jescze funkcjonuje ... czasem ;-)

ZołzaTexa pisze...

Cudeńko. Kreatywna jesteś. Bravo Ty
Pozdrawiam
goodmorning73.blogspot.com
zolza73.blogspot.com

maradag pisze...

Dziękuję :-). Ja taki "interior junki" jestem trochę ;-)

Szczurowski pisze...

Ślicznie wyszła.

maradag pisze...

Dziękuję :-)

Ultra pisze...

Jesteś prawdziwą artystką, skoro takie ciekawe rzeczy wychodzą spod Twoich rąk. Kiedy zobaczyłam szafkę, uśmiechnęłam się, więc pewnie rano wstajesz weselsza, bo własnoręcznie odmłodzoną szafkę oglądasz.
Serdecznie pozdrawiam

maradag pisze...

Ultro, dokładnie tak jest jak mówisz! uśmiecham się gdy otwieram rano oczy :-)))
Równie serdecznie pozdrawiam

Tetryk56 pisze...

Tobie nigdy nie zabraknie uśmiechu! :-)

maradag pisze...

Juuppii! 😆😅😁😂

ZołzaTexa pisze...

Wygodnie mieć takie zdolności, a ja do wszystkich prac tęgie głowy przyjaciółek wzywam
Pozdrawiam
https://goodmorning73.blogspot.com/
zolza73.blogspot.com

maradag pisze...

Wygodnie mieć przyjaciółki z tęgimy głowami ;-))

Joterkowo pisze...

Cudeńko-Pasiaczek, tak barwny optymistycznie jak Twoja dusza. Buziaki!!!

maradag pisze...

Buziaki!!! :-)

kloszard pisze...

Nie podobają mi się , te paski, nie fascynują ale znaczy to ,że stworzyła Pani coś swojego, oryginalnego. Meble w sklepie nie wywołują we mnie żadnych wrażeń a ten stolik...a i owszem. Wiele pracy Pani włożyła i czasu i zazdrość we mnie wezbrała o ten czas, którego nie mam i o tę zabawę na którą moje konieczności mi nie pozwalają.
I...że za pięć dziewiąta ma pani ochotę robić zdjęcia ...podziwiam.

maradag pisze...

Dziękuję bardzo za ocenę, i za docenienie mojej spontanicznej akcji.
Jeśli chodzi o paski, to wyszło trochę z przypadku. W pierwszej koncepcji miały być kolorowe gazety ;-) ale gdy wyciągałam klej do tapet, to wpadł mi w ręce ten papier do pakowania prezentów... Motyw doskonale rozświetla i rozwesela moją ciemną dość sypialnię :-)
Lubię kontrasty i lubię gdy otwieram oczy i jest wesoło.
Czasu mam dużo. Ale i tak mam wciąż wyrzuty sumienia, że nie wykorzystuję go tak jak bym mogła...
Pozdrawiam

ZołzaTexa pisze...

O tak, grunt to wiedzieć gdzie się zakręcić
https://goodmorning73.blogspot.com/
https://zolza73.blogspot.com/

Bożena pisze...

Jak na krótki rzut okiem, szafka w tej szacie świetnie dopasowała się do kącika. Mnie się podoba,lubię kolory. Mogłabym mieć mieszkanie urządzone w stylu meksykańskim, niestety mąż mnie blokuje w tych zapędach.

Nitager pisze...

Z daleka wygląda jak miniaturowa biblioteczka dla lalek. Urokliwa :)

Bożena pisze...

Jestem pewna, że dawałam już tu komentarz... Cóż, chyba zginął :-( Pisałam i potwierdzę teraz, że szafka naprawdę super wyszła i świetnie wygląda w tym kąciku. Lubię takie akcenty, za to styl nowoczesny zupełnie mi nie odpowiada, taki zimny, wręcz sterylny. Z bardziej ekstrawaganckich podoba mi się styl meksykański, ale to u mnie w domu nie przejdzie :-)

Maugosha pisze...

No i jest zupelnie nowy mebel...orginalnie :)))

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...