Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
HISTORIA JEDNEJ PRZYJAŹNI
Spotkanie nastąpiło na przełomie siódmej i ósmej klasy. Były wakacje i Dasia z rodzicami przeprowadziła się do jednego Zaścianka koło So...
-
W mojej Holendrowni temperatura kręci się około zera, a nocą to nawet spada do -3... i spadł w nocy śnieg. Ale już przed południem ni...
-
Renia, (25-05-1950 --- 07-06-2018) Byłaś moją inspiracją I moją błękitną fazą. Nie zadawałaś się z dzieciakami Ale rzucałaś się na...
-
A kuku... Jestem, żyję i mam się całkiem nieźle, (jak na ryczącą siedemdziesiątkę)... Dzieje się wiele, a że tempo działalności różnej zwa...
ALe popracowałaś - dziekujemy wszyscy!!
OdpowiedzUsuńNo.... :-)
Usuń"Za siedmioma lasami, za siedmioma morzami"... Ależ nam się świat skurczył:))
OdpowiedzUsuńNiech się święcą wszystkie jaja!
Niech się!
UsuńOoo!
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze!
Nieomieszkam :-)
UsuńOoo!
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze!
Smacznego jajka za tym morzem :)
OdpowiedzUsuńA tam mają zajączka? On tam indyki wtranżalają!
OdpowiedzUsuńSie zobaczy co maja :-)
UsuńRozumiem, że pływasz wyśmienicie i szczęśliwie powrócisz zza tego morza. Wszystkiego najwspanialszego na święta.
OdpowiedzUsuńPrzelatuję przez to morze....Mam świetne skrzydła :-)
UsuńTy się ubierz ciepło !! ;o)
OdpowiedzUsuńSię ubrałam :-)
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńA za tym morzem są zające z jajami? ;)
Pozdrawiam serdecznie.
I to jeszcze jakie! ;-)
UsuńA gdzie dokładnie? Może nam opowiesz po powrocie. Zazdroszczę, bo też chciałabym tak, ale jest opór w członkach rodziny - święta w domu mają być i koniec kropka.
OdpowiedzUsuńMój Starszy Żuk mieszka w Anglii (Rushden jakieś 70 mil od Londynu). Oczywiście, że będzie mały reportarzyk :-) jak wrócę (jak wrócę ;-)...
Usuń"W domu" jestem sama, więc wypad na święta do syna jest świąteczną przygodą.