Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Upadłe madonny" oraz "chłopczyk ze sfilcowanym psem"
A kuku... Jestem, żyję i mam się całkiem nieźle, (jak na ryczącą siedemdziesiątkę)... Dzieje się wiele, a że tempo działalności różnej zwa...
-
Renia, (25-05-1950 --- 07-06-2018) Byłaś moją inspiracją I moją błękitną fazą. Nie zadawałaś się z dzieciakami Ale rzucałaś się na...
-
Zimowy spacer - Nie bój się kochanie pomogę przejść ci przez ten krawężnik - Tak Wiem Zawsze mogę liczyć na ciebie - Ile lat jesteśmy raze...
-
Pewne jest jedno: zamyka mi się powoli pewna szaro-bura epoka. Mama Żuka wychodzi z cienia. Zaszły zdarzenia, które pozwalają zamknąć ...
Jakie to miłe obrazki na zakończenie burzliwego dnia. Trzynasty zawsze jest tym o co go posądzamy, niestety.
OdpowiedzUsuńDobrze, że są ślicznotki i to nie tylko w ogródku:-)
Patrz, a ja nawet nie zajarzyłam , że był trzynasty wczoraj....
UsuńKilka róż, a świat od razu wygląda inaczej!
OdpowiedzUsuńTak jest!
OdpowiedzUsuńUstaw te róże gdzieś w kącie, do marca...;o) Zima będzie lżejsza...;o)
OdpowiedzUsuńZapamiętam :-) Póki co, (do pierwszych przymrozków), cieszą oko na froncie :-)
UsuńPiekny portret i roze tez cudne...ja wlasnie probuje wychodowac korzenie z lodyzek roz...zobaczymy czy sie da ;) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplementy :-) Co do róż: też jestem ciekawa czy się da :-)
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ta pierwsza róża wystawia dziubek do całowania.
Pozdrawiam serdecznie.
Wystawiała :-) juz przekwitła.... ale będą nowe :-)
UsuńPrzyjaciel M, nie uchylił rąbka tajemnicy, kim jest ów blondyn? Wierzę, że portret wnuczki podobał Mu się tak samo jak mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTajemnica Blondyna (podfarbowanego), została odkryta: to idol Jesiki z zaprzyjażnionej kapeli młodzieżowej. Bywają razem nie tylko na koncertach zespołu :-)
Usuń