Bardzo płaczące drzewo
Ciapajki: do lata będę szła, błękitne łzy, między niebem a ziemią, złote myśli.
Kapitan Jos
|
Łódki Kapitana Josa |
|
Wiosenne drzewko |
|
Gąsienica |
|
Olchowiec |
|
Ważka |
|
Trzmiel |
|
Gąsienica |
|
Żuk gnojownik |
|
Niekończący się obraz czyli "Rozmowy kuchenne"
|
|
Archanioł Gabriel |
|
Archanioł Michael |
|
Moja muzyka |
Szpachelkowo:
|
Jesień |
|
Irysy |
|
Kastel |
|
Maki |
|
Słoneczniki 1 |
|
Słoneczniki dla Buni |
|
Maki |
|
Róża bardzo duża |
Portrety:
|
Magda (Otwarta)
|
|
Odette |
|
Rob i Nathan |
|
Ada (Dziki) |
|
Anka (motyle i tyle, córka Magdy) |
|
autoportret depresyjny |
|
z synami |
|
z kwiatem w uchu i kotem na głowie |
|
Bunia (Ś.P.) |
|
Dolf (Ś.P.) |
|
Jareczek (Żuk pierworodny) |
|
Justyna (Koleżanka Justynka) |
|
Mateusz (kolejny Żuk) |
|
Oksyd (Blondynka) |
|
Żuk i jego pasje |
|
dziadek Sylvany |
|
Ana (Ś.P.) |
|
Hans |
|
Henki |
|
Iwona i Wiwianka (jesteś moim światem) |
|
Jesika z kolegą |
|
Renia (Big Zus) |
|
Ron |
|
hipnoza... |
|
Ania |
|
Elena i Rick |
|
Rysiu (Ś.P.) |
|
Żuczki |
Inne (muzycznie i tanecznie):
|
złote tango |
|
taniec |
|
inny taniec (koń w sypialni...) |
|
Aruba, Aruba |
|
blues |
|
jazz |
|
muzyka |
Inne (miastowo):
I inne nie przypisane, czyli marzenia, sny oraz inspiracje chorej wyobraźni 😉😋:
|
"ach, co to był za ślub"... |
|
SMYCZ |
|
PAJĘCZYNA |
|
Jańcio Wodnik |
|
mój Jezus |
|
JESIEŃ |
|
ZIMA |
|
LATO (wiosna się nie namalowała) |
|
cztery pory roku wciśnięte w jedno |
|
do dziecinnego pokoju |
|
GNIAZDO |
|
Pozdrowienia z Holandii |
|
DWA ŚWIATY |
|
wnętrze z bukietem |
|
LATO W SITOWIU |
|
akt |
|
DROGA |
|
na rocznicę ślubu |
|
MOJE KRZYŻE I KRZYŻYKI |
|
GRANICA |
|
IKAR (inspiracja tomikiem wierszy Justynki) |
|
RĘCE (łoj bolą, stale bolą) |
|
PAPUGA (dla Reni) |
|
RADOŚĆ (jak wyżej) |
|
MARZENIA (też j.w.) |
|
na szybie |
|
MACIERZYŃSTWO |
|
POCAŁUNEK |
|
MARZENIA KOTA FILEMONA |
|
POCAŁUNEK 2 |
|
ŻUKOWSZCZYZNA |
|
SYZYFKA |
Mam nadzieję, że jeszcze coś dojdzie....
|
Stary wygrzebałam |
Ik ben in het bezit gekomen van een van uw schilderijen. Het kerkje van Asselt, gemaakt in 2002. Ik was benieuwd naar de kunstenares, Hierbij heb ik u gevonden. Misschien kunt u mij bellen over het schilderij. 06-33921287 Groeten, Ad Bruijns
OdpowiedzUsuńHartelijk danken u voor uw "bezoek" :-)
UsuńGdzie są Twoi przyjaciele z głównej strony Bloga - to pytanie kieruję do siebie. Do siebie, do siebie bo lubię formę dialogu ze sobą samym. Dlaczego tak się dzieje, że tutaj nie ma wrażeń i opinii dotyczącej stricte twórczości, która mówi wiele o Tobie.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ma w komentarzach tego co powinno być tu pozytywnie
wyrażone.
- (ja)Może to jest spowodowane tym, że ludzie są mało wrażliwi na
jakąkolwiek formę sztuki.
- ( Mefistofeles) Uważam że jest inaczej.
- (ja) Jaśniej proszę Mefistofelesie, jaśniej proszę, ktoś
ktoś kto przeczyta ten komentarz może się poczuć obrażony.
- ( Mefistofeles)Nie dbam o to czy ktoś się obraża ,czy może
pomyśli raczej głębiej,szerzej, i pozwoli spuścić ze smyczy
własne neurony.
- (ja) A może to jest po prostu wszechobecne lenistwo, albo
strach przed samym sobą przyznać się że mają niewiele do
powiedzenia o sztuce ?
- (Mefistofeles) Tobie łatwo wyrażać poglądy, włóczysz się po
Galeriach, stoisz jak idiota ,czasem siedzisz przed obrazem
nieruchomo i wodzisz wzrokiem po detalach,do tego stopnia robisz
z siebie błazna że mnie bardzo wyrozumiałego i tolerującego twoje
zachowania często irytują.
- (ja) Ty zatraceńcu ! Jak przyglądałem się tobie i twoim motylim
skrzydełkom w które przyozdobił ciebie Hans, to bardzo byłeś
zadowolony.
- (Mefisrofeles) Wiem jedno, ciebie trudno zrozumieć.Powiedz mi
chociaż co sądzisz o Dagmarze.
- (ja) Nie będzie kadzenia, Dagmara to wrażliwa dusza,kolorowa,dusza
ciepła pełna gustu,płonie jak ognisko z chrustu.
Mógłbym więcej pozytywów tu umieścić i zachwytów,i porównań do
art- tych co wiszą tam w galeriach choćby impresjonistów.
JC.
Siedząc w poczekalni u lekarza, nie doczytałam na telefonie, gdzie napisał się powyższy dialog/monolog. I zlękłam się przez moment, że "wstrzną" się jakieś niepotrzebne dyskusje w moich progach.
UsuńSpieszę więc wyjaśnić.
Galerię, jak i inne fanaberie, stworzyłam kilka miesięcy temu (czaruję tu prawie 5 lat) - dla mnie samej, by się usystematyzować trochę, zebrać do kupy i ewentualnie podać tutaj, w NL, odpowiedni link (gdyby co)...
I widzisz, pan Ad powyżej, widział gdzieś w naturze mój obraz malowany (i sprzedany) ponad 15 lat temu i zadał sobie trud by odnaleźć autorkę. I ma mnie teraz na oku... I dla mnie, po części, potwierdził się sens posiadania takiej galerii/portfolio. :-)
Kazdy z moich tu przyjaciół ma swój blog, swój świat i zbyt mało czasu, żeby szczegółowe inspekcje robić ;-)
Czasem przyjdzie Jerzy
Przenicuje do podszewki
Horyzont poszerzy
Sok wyciśnie z dziewki
Przenicuje
Odkopie
Odkryje
Rozpozna
Każdą drobinę duszy
Poetycko na rękach ponosi
I jeszcze się wzruszy...
;-))
Liryku mój (jesli mogę...), tutaj jest OK. Okropnie jest w tym moim realu. Nie mam zupełnie nikogo pod ręką z kim mogłabym choćby koncert przeżyć...
Ale tu jest OK.
Oj tam. Ja po prostu tracę zdolności oracyjne, jak widzę to, co malujesz.
UsuńA w ogóle Pajęczynę uwielbiam.
Jo, Kochana. Wiem, że na Ciebie zawsze mogę liczyć...😍😘🥰💖🧡💙
Usuń💝💖💗
Usuń