czwartek, 9 stycznia 2025

BAJKI ŻUKOWEJ MAMY


 Żukowa Mama ma
kilka,
kilkanaście,
kilkadziesiąt bajek.

Jedna z pierwszych, "wyrażonych", osobistych bajek: "Pajęczyna"


A w tych bajkach jest wiele kolorów,
smaków,
marzeń,
ambicji,
niepowtarzalnych historii.
Są złe czarownice,
dobre wróżki
i okrutne smoki.

A to inna zilustrowana bajka Żukowej Mamy - "Droga"


W bajce jest zazwyczaj jakiś początek,
rozwinięcie
i koniec, 
chyba, że koniec bajki jeszcze się tka...

"Jego muzy"

"Niebieski"

A koniec w każdej bajce jest "heppiendem".
Bo zawsze znajdzie się jakiś myśliwy,
książę,
krasnale,
dobra wróżka
czy zwyczajny szewc,
by rozgonić złe moce.

Pierwsza prezentacja w Holenderii...

"Ręce mnie bolą..."

Ale żeby było całkiem fajnie to dobrze jest odwiedzać, akceptować i konfrontować bajki bliskich ci ludzi. A nawet t.z.w. świat.
Przekraczasz omszały próg, otwierasz drzwi z desek, (starych jak świat), z klamką metalową w kształcie liścia i wchodzisz w świat pełen innych bajek. Konfrontujesz, załatwiasz sprawy, których nie ma w twojej bajce i wracasz.

"Pierwszy ślub"

""Przyjaciółka""

"Macierzyństwo"


I tu zaczyna się problem. Bowiem okazuje się, że niejednokrotnie musisz forsować drzwi do swojej aktualnej bajki... A kiedy już, po wielu walkach ze smokami, złym karłem, gnomem i czym tam jeszcze, 
uda ci się wrócić do siebie to...
To różnie bywa... 
To może już jest inna bajka...

"Dom marzeń" - (jeden taki powiedział: zrobię to dla ciebie... - guzik zrobił, sama se zrobiłam 😜😜)

"Syzyfka"


Powiesz, że z bajek się wyrasta? 
Nonsens. 
Znaczyłoby to bowiem, że nie masz już 
marzeń, 
celów,
miłości
i nadziei.

                               ROK 2025 JEST ROKIEM NADZIEI.

ŻYCZĘ WSZYSTKIM W NOWYM ROKU BY PIELĘGNOWALI SWOJE BAJKI.


P.S. przepraszam za jakość zdjęć z przeszłości... Nawet nie macie pojęcia jak je odzyskałam...

"Tamtej nocy"

"Nad przepaścią"






20 komentarzy:

Ultra, bezpukania.eu pisze...

Napisz, jak je odzyskałaś. To musi być niezwykłe, jak wszystko w Twoim życiu. Piszesz wiersze, malujesz, robisz witraże, jesteś dekoratorką wnętrz, opiekujesz się zwierzątkami i grządkami też Piszesz blog, kochasz ludzi i przyrodę. Co jeszcze?
Zasyłam serdeczności

maradag pisze...

Kochana, zawsze mnie komplementujesz 😀. Dodam jeszcze, ze czasem gotuję, jak mam dla kogo 😉
No i czasem taka Żukowo Mama nie pasuje do tzw. Swiata. Ale radzi sobie ❤️

Tetryk56 pisze...

Zdrowia, poezji i barwności życia w tym (jeszcze) nowym roku, jak i w następnych.
Czy masz jeszcze obraz pt. "Droga"? Chętnie bym go kupił (liczę też na autograf bajki ;-) ).

Maradag pisze...

Witam Cię Tetryku.
Mam ten obraz jeszcze. Towarzyszy mi od 8/2008 roku. Jestem tak zaskoczona chęcią posiadania "Drogi" mojej, że zaparło mi dech na chwilę...
Obraz jest w mojej szalonej sypialni, nigdy nie myślałam o pozbyciu się go... Ale teraz tak patrzę na niego i myślę, że trochę się zdeaktualizowal, opatrzył mi i wyparły go inne bajki...
Więc może....
Ale "nie sprzedam się tanio"... 🤓🤑😘
Ale i z torbami też nie puszczę 🤩
Ale zagrychę mi dałeś...

Tetryk56 pisze...

Zatem czekam na ofertę :-) (na priv, oczywiście)

Frau Be pisze...

O, matuchno przenajwielebniejsza! Ten papug to jest arcydzieło, da Vinci mógłby Ci buty czyścić!!!

Maradag pisze...

Papug jest ok. Jak go ostatnio widziałam, to wisial na ścianie korytarza w bloku gdzie moją siostra mieszkala.

gordyjka pisze...

Jesteś kosmicznie wielowymiarowa...;o)

Maradag pisze...

Zgadzam się jeśli chodzi o wielowymiarowość....szczególnie w pasie i brzuchu.... 😉

Frau Be pisze...

To zakrawa na skandal. Papug na korytarzu?! Ktoś powinien zostać za to pociągnięty do odpowiedzialności!

Nitager pisze...

Jakbym sam znalazł się w bajce.

Tetryk56 pisze...

Dziękuję! Na mojej ścianie obraz prezentuje się równie znakomicie, co przyznają wszyscy znajomi. :-)

Maradag pisze...

To chyba dobrze, prawda?...

Maradag pisze...

😍🤩

gordyjka pisze...

Ha ha ha...;o))

Nitager pisze...

Cudownie!

Nitager pisze...

Coś długo milczysz. Wszystko u Ciebie w porządku?

Maradag pisze...

Dziękuję baaardzo za pamięć 😍.
U mnie (teoretycznie) wszystko OK. W praktyce - się dzieje. Jak zwykle u mnie. A że jestem coraz wolniejsza, to codzienne obowiązki bywają nadmiarem obowiązków....
Ale nie narzekam. Bywam tylko częściej zmęczona....
Krótkie notki czy zdjęcia wrzucam czasem na FB.
Wspomnę tu tylko, że kot Karol okazal się kotką Charli.
Przyszła do mnie leczyć się. Przeszla poważną operację , a kolejna diagnoza to prawdopodobienstwo nowotworu złośliwego...
Więc sam rozumiesz...
Kiedyś się zbiorę bo brakuje mi Was.
Ściskam serdeczne

Tetryk56 pisze...

Wesołych Świąt, Maradag! Zdrowia i uśmiechu!

Maradag pisze...

Dziękuję serdecznie I wzajemnie. Pięknych, ciepłych pogodnych, wesołych i zdrowych Świąt!

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...