środa, 31 grudnia 2014

Wychodzę z cienia

Szczęśliwego Nowego Roku!

Wychodzę z mroku,
Wychodzę z cienia.
Dotrzymam Wam kroku
I spełnię marzenia.
Spojrzę raz jeszcze
W ten czas ponury
Uronię łezkę
I....rozgonię chmury.

Już bigos pachnie 
I pączków mała górka,
Zrobiło się ładnie,
Ani jedne chmurka.

Mam postanowienia
Oraz wielkie plany,
Ale nic nie powiem,
Żeby nie dać plamy :)))


Oczywiście życzę wszystkim spełnienia marzeń i postanowień. I żeby ten Nowy był cudowny! Żeby uśmiech szczery nie schodził z Waszych twarzy! Żeby nie opuszczała Was energia i zdrowie dopisywało! I żeby niczego nie było za mało!

31 grudnia 2014 roku, mój kot Filemon wygląda tak:




czyli od kilku lat bez zmian...











Wklejam go tutaj, bo spędzamy ten Specjalny Dzień razem. Jak zresztą poprzednie Ważne Dni i ten Następny :)
A wszystkim tu zaglądaczom - Szampańskiej Zabawy!

12 komentarzy:

gordyjka pisze...

Z takim Partnerem to i potańczyć, i poprzytulać, że o mizianiu nie wspomnę...;o)

maradag pisze...

Nioooo :)) sama prawda :)

Andrzej Rawicz (Anzai) pisze...

Tak sobie myślę, że Filemon ma pecha ,,, tyle mycia codziennie. ;) To tak jakbym ja chodził w białym garniturze.

Z *** noworocznym *** pozdrowieniem ***
Andrzej Rawicz (Anzai) ***

maradag pisze...

Ładny, prawda? I całkiem szczęśliwy z tą codzienną pielęgnacją :) Gdzieś kiedys wyczytałam, ze brudny kot to chory kot... One wszystkie mają to mycie mają we krwi. ****Pozdrawiam *****noworocznie****również.

akwamaryna pisze...

Najważniejsze by wyjść z mroku, z białaskiem (jest piękny) na pewno się uda:)
a najpierw poproszę pączusia... z bigosem poczekamy do jutra:)
Życzę by każdy następny dzień był szczęśliwszy od poprzedniego. Pozdrawiam serdecznie, jeszcze w 2014 roku:)

maradag pisze...

Dziękuję! I zapraszam na bigos

Ana76 pisze...

Życzę samych radosnych dni w Nowym Roku!!

maradag pisze...

Dziękuję bardzo i WZAJEMNIE!!!

Nitager pisze...

To Twój portret? Piękny...
Wszystkiego dobrego, a nawet czasem najlepszego w Nowym Roku! Nie za dużo tego najlepszego, bo byśmy nie umieli tego docenić, ale tak troszkę, od czasu do czasu...

maradag pisze...

Tak, to mój autoportret, malowany z "zimnym jabłkiem" w gardle i oczami pełnymi łez....Powstał w ciągu dwóch godzin.....

iwonazmyslona pisze...

Co oznacza "zimne jabłko"? Czy wierszowany tekst też Twojego autorstwa? czy w dobranocce "Filemon" nie był czarny, a może to ten sam tylko upływ czasu sprawił, że tak wybielał? A ten komentarz oznacza, że rozpoczęłam poznawanie ogrodniczki, malarki, romantyczki. Oczywiście jak to zawsze w moim przypadku od "du.."strony ale trudno.

maradag pisze...

Zimne jabłko ma się w gardle....gdy chce się płakać, a nie wypada....
Wszystkie teksty i tekściki są moje własne :-)
Kot Filemon - nie pamiętam już dlaczego... Jemu i tak wszystko jedno, bo głuchy jest...

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...