Wklejam mój najświeższy obraz. Z serii "szpachelkowo".
Rzucić zwyczajnie wszystko
Zostawić zgiełk, przemyśleń siedlisko
Nie myśleć, nie marzyć
Odpocząć od wrażeń
Pójść ścieżką tajemną
Gdzie tylko pogoda ze mną
Pomilczeć z ptakami
Pograć w berka z kolorami
Gdzieś pomiędzy górami
Policzyć barany z chmurami
Przytulona do łąki
Adoptować dwa bąki
Patrzeć na motyle
I tyle....
Rzucić zwyczajnie wszystko
Zostawić zgiełk, przemyśleń siedlisko
Nie myśleć, nie marzyć
Odpocząć od wrażeń
Pójść ścieżką tajemną
Gdzie tylko pogoda ze mną
Pomilczeć z ptakami
Pograć w berka z kolorami
Gdzieś pomiędzy górami
Policzyć barany z chmurami
Przytulona do łąki
Adoptować dwa bąki
Patrzeć na motyle
I tyle....
10 komentarzy:
Gdzie ty byłaś przez ostatnie 7 lat...
W domu......
Piękne kolory, i słońce jakby chciało całe swoje ciepło oddać roślinom :)
Rzadko spotyka się różowe słońce. Bardzo trafne ujęcie. Śliczne jak zawsze.
Mam nadzieję, że to różowe słońce będzie Ci świecić cały czas. :)
Bet, znowu odgadłaś moje intencje :))))))
Anzai, Ja też mam taką nadzieję. Muszę jeszcze trochę powalczyć, ale będzie dobrze.
Odpisałam Ci, że proszę o adres bloga, ale ciekawość spowodowała natychmiastowe szperanie w Necie. I oto jestem i padam na kolana!!!
Prawdziwa, z duszy, KOLORYSTKA. I te słowa, które jak muzyka. Gdybym tak umiała malować......
Dzięki że trafiłam do Ciebie, Już wcześniej oglądałam Twoje maki, ale chyba przez roztrzepanie zgubiłam Twój ślad. Pozdrawiam Cię
Bardzo, bardzo...... :))))
Będę miała dziś dobry dzień :) Tak czuję :)
Mam nadzieję, że przeczucia Cie nie zawiodły i był to naprawdę bardzo dobry dzień.
Prześlij komentarz