wtorek, 18 czerwca 2024

"Letnie parasolki w Roermond"

 Nowy obrazek schnie sobie. Miałam dużą frajdę w malowaniu go. Jeszcze większą gdy złożyłam podpis, (dla potomnych 🤪). Obrazek bowiem zamówiła Liliana/Ewa.
Kupiwszy inny z serii "roermondskie klimaty", poczuła niedosyt posiadacza "sztuki dagmarczej" (?!?!??!!) 😁. Zamówiła obraz na podstawie zdjęcia-wspomnienia, 
z czasu gdy zjechała do Roermond. Tytuł obrazka to oczywiście: "Relaks Ewy pod letnimi parasolkami w Roermond". Tak, żeby nie było wątpliwości.... ;)

Płótno 60 x 80


Przypomnę jeszcze poprzedni p.t.: "Rynek w Roermond"

A ten ma 80 x 60 :)

Powody do krykloczków zdarzają się nadal, ale generalnie Żukowa Mama jest sprawna fizycznie i umysłowo (?).....




23 komentarze:

Tetryk56 pisze...

Chwilo, trwaj! ;-)

Anonimowy pisze...

Fajnie wyglądają te kolorowe parasolki na tle zieloności.Taki relaks i spokój odczuwam patrząc na obrazek.A na ostatnie zdanie moja reakcja - no i chwała Bogu.Tak trzymaj.Pozdrowienia z zimnego Norwich. Marta uk

Frau Be pisze...

Te parasolki to hit!

Frau Be pisze...

Na tym drugim obrazie jest stanowczo za dużo ludzi.

Tetryk56 pisze...

https://www.youtube.com/watch?v=x172NT4BUbY

gordyjka pisze...

Super klimacik !! Dagusiowy taki...;o)

Nitager pisze...

Po tytule spodziewałem się czegoś w styku Renoira - ale szukam go i szukam i co znajduję? Dagmarę w stanie czystym!

Oba śliczne, ale interesuje mnie szczególnie ten drugi. Jaka to technika, bo zgadnąć nie mogę?

Anonimowy pisze...

A ja mam pytanie czysto materialistyczne: na ile wyceniasz taki obraz?

maradag pisze...

Kochany jesteś... zawsze coś mi zaśpiewasz...😘

maradag pisze...

Żartujesz sobie... prawda?...

maradag pisze...

:) 😍

maradag pisze...

Jak przeważnie: płótno, farby olejne, pędzelki bez szpachelki :)

maradag pisze...

A kto pyta? No, dobra... czasem zależy od emocji włożonej w... Tej wielkości 150-200 euro.

Maradag pisze...

Sorry, + koszt materiałów.... echt... trudny temat dla mnie

Frau Be pisze...

Nie. Ludzie psują wszystko. Robię zdjęcia, uważając, żeby mi w kadr nie weszła jakaś jednostka. Po prostu nie lubię ludzi w pejzażu.

Ultra, bezpukania.eu pisze...

Cudne parasolki, ciekawy rynek, wyjątkowe obrazy, jesteś genialnie zdolna, ale o tym chyba już wiesz.
Muszę powiedzieć, że na murach koło Floriańskiej w Krakowie wiszą toporne i dużo droższe obrazy!
Zasyłam serdeczności

Maradag pisze...

Kwestia ceny to chyba najtrudniejszy dla mnie temat... nie umiem wyceniać wlasnej pracy... Bo to zależy przede wszystkim od emocji jakie wkładam w każdy obrazek.

Maradag pisze...

Zdjęcia to trochę inna technika. I pejzaż też. Malowanie to emocje. Przynajmniej dla mnie. Nie wyobrażam sobie rynku bez ludzi i puste stoliki w upalne popołudnie.

Frau Be pisze...

A ja mam zwyrodniałą wyobraźnię, więc sobie wyobrażam 😀

Ultra, bezpukania.eu pisze...

Maradag, martwię się, czy wszystko w porządku, daj znać.
Zasyłam wiele serdeczności

Maradag pisze...

Kochana jesteś.
Generalnie, jest normalnie. Ale siekła mnie 70-tka...chyba najbardziej mentalnie. Coraz częściej "nicmisieniechcebowszystkomnieboli"... 😉
Ale, ale, po fali upałów i duchoty umysłowej, dziś pada. A nawet leje. Może jakis impuls zagoni mnie do lapka... Tym bardziej , że "Dziennik a nawet nocnik " puchnie od luźnych notek, rysunkow, przemyśleń, refleksji i co tam jeszcze. Uzbierał by się nie jeden wpis. 😀

Tetryk56 pisze...

Czekamy z nadzieją! :-)

Nitager pisze...

Trochę niepokoi mnie Twoje milczenie. Wszystko u Ciebie w porządku?

POWRÓT ŻUKOWEJ MAMY

  Trochę zatęskniłam za pisaniem... (no i pogoniła mnie też Jo). Miałam jednak dylemat, czy zacząć całkiem na nowo, czy wrócić do Żukowej Ma...