wtorek, 15 października 2019

Powrót do Starego Sadu

Powroty, powroty...
To nie tylko tęsknota i melancholia za tym, co wydaje się w sferze marzeń w danym momencie. To również mój powrót do farb olejnych, z którymi wzięłam rozwód jakiś czas temu. Ale poczuwszy, że mój organizm się chyba "odtruł" toksycznie, więc próbuję się "rozmalować" na olejno.
 To miał być typowy, zwykły landszaft...


Stary Sad


He, jednak moje umiłowanie do "żywego" koloru i zwykłego kryklania przeważyło i zakończyłam pracę na etapie "pogranicznym"...
Zapraszam do mojego Starego Sadu, gdzieś w Beskidzie Niskim 😘

36 komentarzy:

  1. A wiesz, że chętnie bym wstąpił w ramy tego landszaftu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miejsce jest bajkowe i wyjątkowe... Tam przechodzi migrena... 🥰

      Usuń
  2. Chcę tam zamieszkać!
    Nie w Beskidzie. W Twoim obrazie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mamy problem... Bo ja też bym tam wskoczyła... A nie wiem czy się we dwie zmieścimy.

      Usuń
    2. Nie mogłabyś namalować większego?... Albo drugiego? Bo ja nie przepadam za tłokiem...

      Usuń
    3. Drugi, jeszcze raz taki duży, w przygotowaniu... Będą tam przestrzenie poza Starym Sadem 😍

      Usuń
    4. Satysfakcjonowałaby mnie rozmiarówka a'la Matejko :))

      Usuń
    5. He, he, to jednak musiałybyśmy pójść w naturę... ;-)

      Usuń
    6. Albo w "Panoramę Racławicką" :)

      Usuń
    7. Hej... to byłoby rozwiązanie moich dylematów ;-). Bo nie mogę się zdecydować czy: widok z "żukowej łąki" na dolinkę i górki, czy motyw jak z Babiego Lata w/g Chełmońskiego, czy "żukowa Rusałka na w/w łące... Taka panorama byłaby opcją, "conienonie"? 😍

      Usuń
    8. O, panorama! Teraz Daga musi tylko zorganizować sobie hangar na pracownię :D

      Usuń
    9. Nio... i nawet wiem kto by ze mną pracował przy takiej panoramie... Ech, rozmarzyłam się... :-)

      Usuń
    10. Ale może zostańmy przy rozmiarze, a panorama niech będzie mniej militarno-bogoojczyźniana, co? Mnie by usatysfakcjonowała łąka pełna owadów albo pejzaż podmorski (najlepiej rafa).

      Usuń
    11. No kochana, Ty mi tu tematów nie podrzucaj... sié ogarnąć nie mogę...

      Usuń
    12. A gdzieżbym śmiała?!... Ja tylko tak... niezobowiązująco :(((

      Usuń
  3. Ależ się tłok zrobił w tym Twoim cudnym obrazie! Wszyscy chcieliby w nim zamieszkać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona przyjemnie. Człek machnie beleco z tęsknoty i taki odzew jest 😁

      Usuń
    2. Beleco... Weź ty mnie nie dobijaj...

      Usuń
  4. Moim zdaniem ten sad nie jest do mieszkania tylko do patrzenia i marzenia.
    Pięknie się rozmalowywujesz 🎨 :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz chyba rewelacyjny nastrój.Ten Twój landszaft aż krzyczy kolorami o szczęściu.
    Chciałoby się tam troszkę pispacerować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie fajny nastrój osiągnęłam dopiero teraz, po namalowaniu 😍Świetna motywacja do wyruszenia w teren na "polowanie" materiałów malarskich :-). (bo tak juz mam z malowaniem, że nawet jak mam w planie coś bardzo klasycznego i szaroburego zrobić - wychodzi mi orgia kolorów...) ;-)

      Usuń
  6. Ale tam pięknie w tym Starym Sadzie ...
    Serdeczności Dagmaro :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pięknie jest tam, to prawda... Ale że daleko i nieosiągalnie w tym momencie, to sobie namalowałam :-)

      Usuń
  7. Obraz bardzo ładny, choć dla mnie zbyt mało "owocowy". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo on jest bardzo stary. Jego owocujący czas przeminął... Czasem coś tam... 😘

      Usuń
  8. Ja też w tym sadzie pragnę zamieszkać albo chociaż pobyć trochę i nacieszyć oczy. Cudny widok, masz talent.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak mi coś w duszy zagra, że muszę dać ujście 😘

      Usuń
  9. Właśnie wróciłam ze "starego sadu" i ledwie żyję...;o)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja już czekam na zapowiedziany kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wróciłam z "inspiracją" i mlekiem ze sklepu... ;-)

      Usuń
  11. Zaproszenie przyjęte, bo to malownicza kraina🏵️💜😊
    Pozdrowionka ślę gorące 🏵️😊

    OdpowiedzUsuń

HISTORIA JEDNEJ PRZYJAŹNI

    Spotkanie nastąpiło na przełomie siódmej i ósmej klasy. Były wakacje i Dasia z rodzicami przeprowadziła się do jednego Zaścianka koło So...