Pomimo, że znowu sama w Te Dni - jest mi niezwykle radośnie. Odpoczywam. Błogo mi, cicho jest. Dzwonią tylko wtajemniczeni w mój nowy, zastrzeżony numerek. Przygotowałam się do Wielkanocy, (a wcale nie musiałam), symbolicznie i smacznie. Mam tęczowe jaja i różne łakocie.
Jeszcze trochę TU zostanę,
a TAM wezmę ze sobą stół na łapach,
gadającą komodę i różową kanapę.
Pomaluję stare szafki - na drzwiczkach dwa anioły widzę.
Zamieszkają tam na stałe.
Jeszcze trochę TU zostanę.
Już wyrzucam stare rzeczy, śmieci i przykrości byłe.
Każdego dnia coś wynoszę i coś skreślam.
I radość we mnie rośnie,
bo wiosna, bo Nadzieja, bo Zmartwychwstanie....
Życzę wszystkim bardzo zakręconego baranka,
bardzo wesołego zająca i innych różnorodnie skrobanych jaj!!!
25 komentarzy:
Z nory wyszedł sobie zając
Z gwinta wódkę popijając
Nagle w poślizg wpadł na śniegu
Łypnął okiem w prawo, w lewo
I ze strachu myk na drzewo
Siedzi i tak myśli sobie
Co ja biedny teraz zrobię?
Na Wielkanoc białe święta?
Tego nikt już nie pamięta.
Ale był to mąąąądry zając
Więc rażnie przed się kicając
Przybrał oblicze radosne
I pobiegł szukać Panią Wiosnę!
Mam nadzieję, że ją znajdzie wreszcie. Bo mi się drewno do kominka kończy!
Nowe jest piękne !! Powodzenia :o)
Dziękuję! I wiem, że będzie superowo :)
Marzną rączki i nóżki? No to chyba należy jakąś skargę pisemną na opieszałą Wiosnę złożyć. Tylko do kogo?.....
No właśnie...
Malujesz także słowami:))
Czasami najlepiej jest byc samemu ze sobą i dobrymi myslami!
Posyłam Ci dobre, choć mokre od Dyngusa moje myśli i zyczenia. Niech stanowią tarczę od której odbiją się niepowodzenia. :)
Zając do mnie nie zajrzał ;)
Zaglądał, zaglądał. Tylko się nie ujawnił....:)
Na przeszpiegi przykicał, czy jak? I teraz poleciał z raportem do Pani Wiosny? Żeby się jednak z tych swoich wakacji zbierała?
He, he, maluję czym się da :))))
Serdecznie dziękuję i przyjmuję....:) I życzę też Tobie wszystkiego dobrego!
Dokładnie tak :)
Tęczowe jaja? Chyba na złość biskupowi? ;)
Ale z dżenderem?
Przyszłam od smoczyska czyli Marysi. A tu u Ciebie tęczowe jaja
Jakbyś chciała zobaczyć jeszcze inne pisanki to zapraszam do mnie.
Pozdrawiam poświątecznie.
no i Stokrotka mnie ubiegła,hahaha
Maradag,przyznam sie,że jestem cichą fanką Twojej twórczości od niedawna,dzięki pannie Almirze Cię znalazłam,poczytałam i poogladałam wsteczne posty...jaki Ty masz talent Dziewczyno...przepiękne dzieła...jaka wyobraźnia...
pozdrawiam poświątecznie i cieszę sie,że do mnie zajrzałaś...
Super jaja. Tylko szkoda dla Australii, ale może w następnym sezonie się załapie?:).
Łał, aż się zarumieniłam. Ale serce mi rośnie. Dziękuję za komplementy :)
Phiiii...
Na zającach się nie znają.
Toż one w kapuście hasają.
A nie w buraczkach? :D
I patrz! Wiosnę przyprowadził!
W buraczkach dobry na zakąskę. :)
Prześlij komentarz