Po 10-cio godzinnej podróży Vanem, Wałbrzych wydał się rajem na tym padole... Remontowane mieszkanie - pałacem z łazienkowym salonem i łożami wszelkiej wygodności.
Tuż przed wyjazdem byłam u mojego "ładnego doktorka", który stwierdził przepuklinę kręgosłupa... Groził operacją. Kazał przyjść
zaraz po powrocie z wakacji i przepisał różne "ciućki", które miały pomóc przetrwać...
Nie dziwota więc, że nafaszerowana "ciućkami", dopiero w trzecim dniu, zdecydowałam się na wyjście "w miasto".
Zielony Wałbrzych zauroczył, choć widziałam tylko jego niewielką część. Olbrzymie parki i zdroje, poniemieckie kamienice, zarówno te odremontowane, jak i nie... specyficzny klimat.
Jednak po pokonaniu dwóch stromych uliczek i jednych schodów z parku do parku, mój ból rzekł: do domu, do łóżka!
W tym miejscu pomyślałam negatywnie o pomyśle wakacji wyjazdowych... Co mi odbiło? Rijzen met hernia? Chora czy co?
Zaciskając zęby wróciłam do domu. A tam remont. I nie pozwalają mi nic robić... E, jakoś przeżyję. Tym bardziej, że wieczorkiem snucie planów na kanapach, przy stoliku...
![]() |
| Co zrobić z podłogą, która różni się poziomem 10 cm..... |
![]() |
| no i po co widelce?... |
![]() |
| A my to pikuś?... gdzie moje łóżeczko?... |
![]() |
| Uroda detali |
![]() |
| Troszkę w bok i już jakieś chaszcze ;-) |
![]() |
| Kościółek za działkami... |
![]() |
| Weszłam, a co... |
![]() |
| No i znowu zboczyłam z ulicy... |
![]() |
| Przed dalszą drogą spacer w lesie za Wałbrzychem. |
![]() |
| Uwaga! Wilk z patykiem! |
To tylko mały fragmencik z Wałbrzycha. Wiele słyszałam o tym ciekawym mieście, jego tradycjach, teatrach, imprezach kulturalnych.
A w następnym "odcinku": tydzień w Katowicach.












10 komentarzy:
Sądząc z czasu przeszłego w opisach, faktycznie "jakoś przeżyłaś " ;-) A sądząc po zdjęciach, pobyt faktycznie był pełen wrażeń!
Ech... akurat ten wpis jest... taki sobie...
No to nieźle przyszalałaś...;o) Szczególnie z tą przepukliną...:o(
Nie wiedziałem, mogłaś mnie odwiedzić...
Tak to bywa kiedy nami rządzi anioł kłótni...
Nie od dziś szalona jestem... ;-)
A z kim się pokłóciłam???
Ze mną, zaglądasz do mnie, wczoraj również.
Ja się nie kłócę. Mnie niechcica i starczy autyzm oblała lepkim miodem.... Zmęczenie powakacyjne albo co...
Starczy autyzm? Starczy już tego samobiczowania, masz więcej energii i pomysłów niż niejeden czterdziestolatek...
No tak...Pomysły to mi się kocą metrami... tylko ostatnio tak mam, że za co się nie wezmę, to doopa albo wypadek...
Prześlij komentarz